Firma McLaren przyzwyczaiła nas ostatnio do nowych modeli, które porażały swoim wyglądem (Speedtail, Senna). Tymczasem w bieżącym sezonie wprowadziła model GT o relatywnie spokojnej stylizacji, w zasadzie nie mającej żadnych odkrywczych motywów designerskich.
Być może stylistom zabrakło konstruktywnych idei, albo od marketingu otrzymali następujące wytyczne: wygląd ma być ponadczasowy, pozbawiony elementów drażniących. No to efekt jest lekko nudnawy, co nie oznacza, że GT nie może się podobać. Wszak design to nie wszystko. Jak przystało na Grand Tourera, jego twórcy postawili na komfort jazdy.
Zapewnia go nowy system zawieszenia Proactive Damping Control zarządzany przez zaawansowane oprogramowanie Optimal Control Theory wykorzystujące informacje z czujników. System ten umożliwia elektronice czytanie drogi i interpretowanie tego, co wydarzy się za chwilę. Reakcja zawieszenia trwa zaledwie dwie milisekundy. Na komfort prowadzenia wpływ ma również hydrauliczny układ kierowniczy.
W GT wprowadzono regulowany prześwit (11-13 cm), by nie bać się zawadzenia o progi spowalniające i ewentualnie dało się podjechać pod krawężnik, natomiast pozycję za kierownicą dobrano tak, by kierowca widział co się dzieje wokół pojazdu. Widoczność poprawiają też przeszklone słupki C.
Mimo charakteru ‘turystycznego’ GT pozostaje McLarenem odznaczającym się wysokimi osiągami. Konstrukcja nadwozia z włókna węglowego oraz aluminiowe elementy nadwozia (MonoCell-T) jak również wiele zespołów wykonanych z tego materiału gwarantują utrzymanie masy własnej na niskim poziomie (1530 kg).
W połączeniu z 620-konnym (moment obrotowy 630 Nm) silnikiem V8-4.0 twin turbo daje to korzystną proporcję mocy do masy (405 KM przypada na 1 tonę), a także fantastyczne przyspieszenia 0-100 km/h w 3,2 s oraz 0-200 km/h w 9 sekund. Prędkość maksymalną 326 km/h spokojnie można uznać za teoretyczną, bo nie wiem czy w praktyce komuś przyjdzie do głowy, by ją osiągnąć.
Napęd, poprzez 7-biegową przekładnię zautomatyzowaną, płynie na tylne koła przy których znajduje się silnik. Włącznie z układem wydechowym umieszczono go nisko, by uzyskać jak największy bagażnik. Efekt to 420 litrów i równa podłoga na długości 185 cm.
Dodatkowo z przodu znajduje się luk bagażowy 150 litrów. Cena McLarena GT zaczyna się od 237 tys. Euro. Swoją drogą, ciekawe kiedy McLaren zdecyduje się na opracowanie GT 2+2, bo rodzina choćby z jednym dzieckiem musi szukać szczęścia w salonie innej marki. WS
McLaren GT: #McLarenGT #McLaren #GT #AutoRok