Ale bez obaw, nie chodzi o samochód, który wkrótce znajdzie się w ofercie, tylko o coś w rodzaju jeżdżącego laboratorium służącego wykorzystaniu i sprawdzeniu nowych technologii, za sprawą których zarówno ten prototyp jak i przyszłe modele Mercedesa mają stać się najbardziej efektywnymi autami o napędzie elektrycznym. Twórcy EQXX walczyli o to już od pierwszej fazy projektowania, a cały proces został skrócony do 18 miesięcy.
Gdzie nie zajrzeć, wszędzie pachnie nowatorstwem technologicznym. Istotnym elementem postępu jest zastosowanie uniwersalnej platformy MMA, w tym przypadku odznaczającej się rozstawem osi 2,8 m i zespołem napędowym umieszczonym z tyłu. W niej osadzono innowacyjny zestaw baterii, który wraz z lekką, bardzo sztywną obudową oraz przedziałem na komponenty elektryczne i elektroniczne (OneBox) waży 495 kg. Producent zwraca uwagę na nowy rodzaj akumulatora z szeregiem innowacyjnych rozwiązań i napięciem doświadczalnie zwiększonym do 900 V. Przy pojemności 100 kWh jest on o połowę mniejszy i o 30% lżejszy niż w limuzynie EQS.
Elektryczny układ napędowy o mocy 204 KM, nawet przy masie samochodu 1750 kg wystarcza do uzyskania dobrych osiągów. Ale jak wiadomo w elektrykach nie chodzi o sprint czy prędkość maksymalną lecz o jak najniższe zużycie energii. Prototyp EQXX okazuje się wyjątkowo efektywny, o czym świadczy zużycie energii poniżej 10 kWh na 100 km. Na jednym naładowaniu można pokonać ponad 1000 km. Baterie dodatkowo zasilane są ultra cienkimi ogniwami słonecznymi (117 sztuk) w postaci paneli dachowych, zapewniając nawet 25 km zasięgu dziennie.
Istotną rolę w całym projekcie odgrywa mocno opływowe nadwozie (współczynnik Cx-0,17) z ukrytymi tunelami powietrza, kurtynami powietrza oraz wysuwanym dyfuzorem. Każde takie usprawnienie jest ważne, bo redukcja Cx o zaledwie 0,01 zwiększa zasięg pojazdu elektrycznego o około 2,5%.
Nie sposób pominąć zaawansowany technicznie system zarządzania ciepłem, który dzięki aerożaluzji oraz pompom cieczy chłodzącej utrzymuje optymalny bilans temperatur przy minimalnej utracie energii. Innowacyjna pompa ciepła zapewnia przytulną atmosferę w kabinie nawet przy niskiej temperaturze otoczenia. Podczas osuszania wilgotnego powietrza z otoczenia pompa wykorzystuje ‘entalpię parownika’ – czyli energię uwalnianą jako ciepło, gdy para wodna w powietrzu zmienia stan z gazowego na wodny.
Swój udział w efektywności ma wiele innych czynników takich jak np. opony o bardzo niskim oporze toczenia, superlekkie obręcze z magnezu, oraz tarcze hamulcowe wykonane ze stopu aluminium.
Wnętrze auta, mimo luksusowego charakteru, wykończono lekkimi, zrównoważonymi ekologicznie materiałami i detalami inspirowanymi produktami organicznymi. Uwagę zwracają 4 lotnicze fotele oraz ekran rozciągnięty na całą szerokość deski rozdzielczej.
Ogólnie można powiedzieć, że EQXX to rewolucja pozostawiająca dotychczasowe elektryki w pobitym polu. Ale one są już eksploatowane, a Mercedes – jak wskazuje nazwa prototypu – jest na razie wizją, a więc zachodzi pytanie; czy za te nowe technologie będziemy w stanie (i zechcemy) zapłacić? WS