Zwykło się mówić, że wiosna w europejskich salonach samochodowych rozpoczyna się w neutralnej Genewie. I to prawda, ale miesiąc wcześniej w Paryżu jest podobna wystawa motoryzacyjna, tyle że zamiast zapowiedzi i pokazu najnowszych modeli mamy oldtimery. Z pewnością Retromobile nie jest na tak bogato organizowane jak w Palexpo, bo mniejszą wagę przywiązuje się do wystroju stoisk, a większą do eksponatów, ale wyjątki się zdarzają i to wcale nie tak rzadko.
Kilka modeli świętowało swoje okrągłe rocznice, to samo czyniło kilka marek (110 lat Bugatti, 70 lat Abartha). Jednak największy powód do fety miał Citroen, bo nie dość, że marka francuska, to jeszcze w tym sezonie przypada 100-lecie jej powstania. Korzystając z zaproszenia Citroena, który w podparyskim ośrodku NDA miał to i owo do pokazania – co dotyczyło przyszłości, na Retromobile zorganizował spore stoisko przedstawiające niesamowicie ciekawy dorobek związany zarówno z seryjnymi modelami okresu międzywojennego, kamieniami milowymi w historii motoryzacji lat 50-80, a nawet szeregiem innowacyjnych pojazdów koncepcyjnych wytyczających drogę designowi i konstrukcji nie tylko Citroenów.
Miło było posłuchać co ma do powiedzenia szefowa marki Linda Jackson jak również zobaczyć tak niezwykłe dzieła designerskie jak Citroen C10 ’56, Camargue ’72, Karin ’80, Activa ‘88, Osmose 2000, Tubik 2011. W kolekcji ‘100’ nie mogło zabraknąć aut wyczynowych Citroena takich jak rekordowa Rosalie, DS Coupe przygotowanego na rajd terenowy w Maroku, no i oczywiście całej serii aut WRC, które wielokrotnie przytulały tytuł mistrza świata producentów – włącznie z najnowszym C3 WRC zwycięzcą tegorocznego rajdu Monte Carlo.
Na Retromobile nie sposób było przeoczyć tysięcy modeli aut w mniejszej skali, a tym bardziej giganta w postaci 700-konnego Berlieta T100 będącego największą ciężarówką lat 50. WS