Na salon samochodowy w Genewie Volkswagen przygotował koncepcyjne Buggy skonstruowane na bazie modułowej platformy przeznaczonej do modeli o napędzie elektrycznym. Dla VW tego typu pojazd nie jest nowością, wszak w latach 60 budowano Buggy na bazie ‘garbusa’.
Wiele tego typu aut powstawało w Kalifornii, gdzie robiły prawdziwą furorę na bulwarach ciągnących się wzdłuż oceanu. Do złożenia takiego plażowego autka można było wykorzystać mechanizmy wysłużonego lub uszkodzonego ‘garbusa’. Do lat 80. na świecie powstało około 250.000 takich pojazdów. Tym razem jest to demonstracja uniwersalności płyty podłogowej MEB. Pojazd będący współczesną interpretacją rasowego buggy, tak jak pierwowzór nie ma stałego dachu ani konwencjonalnych drzwi. W jego wyglądzie uwagę zwracają wielkie odsłonięte koła z terenowymi oponami oraz szerokie progi z charakterystyczną krawędzią otaczającą całe nadwozie. Sporo uroku dodają specyficzne reflektory sprawiające, że auto kojarzy się z żabą gotową do skoku.
“Buggy jest czymś więcej niż samochodem. Jest sposobem życia. Widać to również w nowym elektrycznym Buggy będącym nowoczesną, wolną od nawiązań w stylu retro, interpretacją klasycznego pojazdu. Nowy Buggy pokazuje przede wszystkim jak wiele emocji niosą ze sobą elektryczne samochody” powiedział Klaus Bischoff, główny stylista marki Volkswagen.