W połowie lat 80 dział sportowy Peugeota zaskoczył wszystkich opracowaniem na bazie spokojnego autka segmentu B prawdziwego bolidu rajdowego z centralnie umieszczonym silnikiem i napędem na 4 koła. Później przyszły kolejne wyzwania w postaci wozów przeznaczonych na rajd Paryż-Dakar, Le Mans, ba nawet podjęto się opracowania silnika F1.
Swoje kompetencje pokazał ten dział również w zadaniu usportowienia niektórych modeli. Tym razem chodziło o coś więcej; o stworzenie maksymalnie ‘czystego’ auta o wysokich osiągach – dodajmy zdjętego z taśmy produkcyjnej. Świetnie do tego celu nadawał się nowy Peugeot 508, który już z zasady jest lekko usportowioną limuzyną o sylwetce zbliżonej do coupe. Przedstawionym w Genewie konceptem 508 Peugeot Sport zasygnalizowano elektryfikację gamy wozów tej marki (a właściwie całego koncernu). Już zapowiedziano produkcję aut elektrycznych, a teraz lansowane będą również hybrydowe zespoły napędowe (z możliwością doładowywania baterii 11,8 kWh).
Taki właśnie trafił do tej ostrej 508-ki. Współpracują w niej trzy silniki: PureTech 200, elektryczny 110 KM z przodu i taki sam tylko mocniejszy z tyłu – 200 KM, dając maksymalny moment obrotowy 500 Nm i emisję 49 g CO2/km. Dwa rodzaje energii i cztery napędowe koła gwarantują supertrakcję i przyspieszenie do setki w 4,3 sekundy. Prędkość maksymalną ustalono na 250 km/h, natomiast zasięg wyłącznie na prądzie do 50 km. Jeśli chodzi o wygląd, wiele nie musiano robić. Wystarczyło zwiększenie rozstawu kół (245/35-20) i małe lotki w kolorze limonki by auto w modnym szarym kolorze wyglądało bardziej rasowo. WS
#peugeotdesign #508SportEngineered #peugeotconceptcar #508concept