Motoryzacja a tym bardziej jej historia nie miała dotychczas wielkiego szczęścia w naszym kraju. Można odnieść wrażenie, że stanowiła coś w rodzaju niechcianego dziecka. Na szczęście istnieją pasjonaci, wolontariusze, kluby i fundacje, dla których ten temat ma ogromne znaczenie. Do grona takich osób należy nasz kolega, dziennikarz motoryzacyjny Robert Brykała. Od kilku lat dążył do zrealizowania swojego marzenia, jakim było muzeum samochodowe akcentujące przede wszystkim dorobek naszego przemysłu motoryzacyjnego.

Śmiało można powiedzieć, że marzenie Roberta spełniło się. 30 maja uczestniczyliśmy w otwarciu przebogatej – miejmy nadzieję, że stałej wystawy – „Klasyki w FSO”. Oczywiście Robert nie był sam, towarzyszyło mu wiele osób z Muzeum Skarbu Narodu, zaangażowała się Fundacja Ochrony Zabytków Przemysłu i Techniki, jak również cała masa pasjonatów, którzy udostępnili swoje zabytkowe samochody.

FSO_2019_01

Kolekcja jest imponująca, bo koncentruje się na modelach do niedawna widywanych na naszych drogach. Syreny, Maluchy, Polskie Fiaty 125p, Polonezy, Warszawy, Nysy, Żuki, auta z krajów KDL, trochę maszyn z krajów zachodnich. Krótko mówiąc, wycieczka do FSO, czyli powrót do przeszłości, godna jest polecenia. Nie musimy się przejmować, tym że nie czujemy się na siłach opowiedzieć młodemu pokoleniu o tych samochodach, zrobi to za nas przewodnik.

FSO_2019_04

Wszelkie informacje znajdziemy na www.wystawaklasykow.pl  
WS

Powiązane zdjęcia: