Dotychczas było tak, że kiedy słyszeliśmy hasło ‘konkurs elegancji’ na myśl przychodziło Villa d’Este albo Pebble Beach. Jedna z tych imprez organizowana jest daleko, nad jeziorem Como we Włoszech, a druga jeszcze dalej – koło San Francisco w Kalifornii. Nic dziwnego, że docierała tam garstka naszych rodaków, aczkolwiek w ostatnich latach w Villa d’Este coraz częściej słyszało się rodzimy język.
Od kilku lat mamy nasz własny konkurs elegancji w malowniczo położonym parku, którego ozdobą a zarazem nieodłączną częścią jest pałac w Rozalinie. Sporo miejsca na ekspozycję i przeogromny parking sprawiają, że udział w organizowanych tam imprezach bierze coraz więcej aut i oczywiście oglądających je osób. Jednak w konkursie elegancji liczy się nie ilość lecz szeroko pojęta jakość pojazdu czyli między innymi stan techniczny, oryginalność oraz unikatowość. Po krótki spacerku między autami miałem już swoich faworytów: Fiat 8V Supersonic będący kreacją ośrodka Ghia oraz Bizzarrini GT Corsa. Oba włoskie, z lat 50 i 60 – co oczywiście nie jest zaskoczeniem, bo właśnie ta szkoła designu z tego okresu najbardziej przypada nam do gustu. Nie było dla mnie zaskoczeniem, gdy zwycięzcą Grand Prix 2022, mimo obecności licznych wozów Alf Romeo, BMW, Ferrari, Jaguarów, Maserati, Mercedesów, ogłoszono Fiata 8V Supersonic z 1953 roku. Wyróżnienia w czterech dodatkowych kategoriach otrzymały Alfa Romeo 1750 GT Veloce, Cord 810, Jaguar D-Type. Tradycyjnie jedno z wyróżnień przypadło najciekawszemu autu na parkingu dla gości – była nim OSCA będąca lekko usportowioną odmianą Fiata Spider. WS

Powiązane zdjęcia: