Włosi mają kilka dobrych okazji do prezentacji unikatowych aut sportowych i nie są to tradycyjne wystawy motoryzacyjne. Jednym z takich eventów jest konkurs elegancji w Villa d’Este. Tam zjeżdżają się bogaci entuzjaści zarówno wozów historycznych jak i najnowszych showcarów.
Jedną z sensacji tegorocznej edycji imprezy nad jeziorem Como był Panther ProgettoUno designerskiej firmy Ares. Założył ją Dany Bahar urodzony w Istanbule biznesmen ze szwajcarskim paszportem.
Wcześniej związany był między innymi z Red Bullem F1, był wiceprezesem Ferrari, a następnie prezesem Lotusa. W 2014 roku postanowił się usamodzielnić i w styczniu 2018 roku założył w Modenie studio tuningowo-stylizacyjno-konstrukcyjne posiadające nawet moce produkcyjne.
Ponieważ nie zadawalało go doskonalenie istniejących samochodów, podjął się opracowania własnych wizji. Kierując się możliwościami, jakie dają nowe technologie w ramach idei ‘Legends Reborn’ stworzył nowoczesne wydanie legendarnej Pantery De Tomaso, która w latach 1971-1992 powstawała również w Modenie.
Autorem jej agresywnej sylwetki był Tom Tjaarda z ośrodka Ghia, a lekkiego faceliftingu dokonał Marcello Gandini. Bez większych zmian Pantera przetrwała 20 lat produkcji. Owszem, opracowywano następcę, ale żaden z projektów nie był przekonujący, bądź też sytuacja finansowa firmy nie pozwalała podjąć się wytwarzania nowego modelu. Łącznie zmontowano ok 7260 egzemplarzy Panter. Model ten okazał się ponadczasowo piękny, jeszcze dziś jego sylwetka i design zachwycają.
Nowa ‘pantera’ nazwana Panther ProgettoUno nie będzie autem tak masowym, więc też ma szansę stać się cennym obiektem kolekcjonerskim. Rysami sylwetki oraz designem zdecydowanie podąża za swoim duchowym protoplastą. Za sprawą silniej pochylonej przedniej szyby jest bardziej opływowa i ma plastycznie ukształtowane boki – zwłaszcza w obszarze górnych wlotów powietrza. Reszta wizualnie odzwierciedla rozwiązania z poprzedniczki.
Co innego technologie; te są nowoczesne. Podstawa konstrukcji jest aluminiowo-stalowo-kewlarowa, układ napędowy z centralnie osadzonym wolnossącym silnikiem V10-5.2 dysponuje mocą 650 KM i momentem obrotowym 600 Nm. To wystarczy by auto ważące 1423 kg przyspieszało w zaledwie 3,1 s do 100 km/h. Cx-0,329 ułatwia rozpędzanie się do prędkości 325 km/h. Napęd płynie na 4 koła, między tylnymi znalazł się samoblokujący mechanizm różnicowy. Hamulce są ceramiczne. Masa pojazdu jest rozłożona w proporcji 43/57 na poszczególne osie. Przednie koła mają rozmiar 255/30-20 tylne 325/25-21.
A propos rozmiaru, Panther jest szerszy od Pantery i ma o 12 cm większy rozstaw osi. Jego zewnętrzne gabaryty to 464x198x118,5 cm.
Panther w dużej mierze wykonywany jest ręcznie, zamówienia realizowane są w czasie 12 tygodni. Cena modelu podstawowego to 615.000 Euro. Ciekawe, że firma Ares zdecydowała się na wykonanie superauta spalinowego, podczas gdy większość tego typu przedsięwzięć stawia na napęd elektryczny.
WS
polub nas na facebooku: http://www.facebook.com/MagazynAutoRok/
Ares Panther ProgettoUno: #Ares #aresdesign #AresPanther #ProgettoUno #AutoRok