W połowie lat 90 Audi opracowało pierwszy seryjny samochód segmentu B – model A2 o aluminiowym nadwoziu. Być może design, a po części zbyt wysoka cena sprawiły, że auto nie odniosło sukcesu rynkowego. Krótko mówiąc podzieliło los kilku innych innowacyjnych pojazdów, które wyprzedzały swoją epokę.
AudiAIME_AutoRok_2019_001
Podczas salonu samochodowego w Szanghaju Audi pokazało koncepcyjny model AI;ME – również typowo miejski, kompaktowy pojazd miejski, z jednej strony nawiązujący cechami designu do wcześniejszego prototypu AIcon, a z drugiej stanowiący jak gdyby wzór dla przyszłego, supernowoczesnego, duchowego następcy A2. Dla nas jest to szczególnie miły akcent w poszukiwaniu dróg przyszłości motoryzacji, bo – podobnie jak model AIcon – auto stylizował uczestnik Design Forum – Bogusław Paruch. Żeby nie było wątpliwości co do pokrewieństwa idei stylu, na stoisku w Szanghaju obok siebie stanęły AIcon i AI:ME. Podobieństwa widać gołym okiem; wystarczy spojrzeć na wystrój przodu nadwozia i na charakterystyczny przebieg linii pasa. Do tego tył nadwozia zdecydowanie nawiązuje do modelu A2 pierwszej generacji.

AudiAIME_AutoRok_2019_09
Tym razem nadwozie wykonano z lekkiej, wielomateriałowej kompozycji składającej się z zaawansowanych technicznie komponentów stalowych, aluminiowych i plastikowych. Rozstaw osi 2,77 m i wymiary zewnętrzne 4,3×1,9×1,5 m odpowiadają dzisiejszym pojazdom kompaktowym, a wielkość wnętrza tego konceptu plasuje go przynajmniej o jedną klasę wyżej. Dzieje się tak za sprawą elektrycznego napędu. Dzięki małej masie, podczas jazdy miejskiej pojazd zadawala się ułamkiem mocy maksymalnej i akumulatorem o pojemności zaledwie 65 kWh. 170-konną jednostkę umieszczono przy osi kół tylnych, więc wnętrza nie ogranicza komora silnikowa, tunel środkowy, a do tego wnęki kół znalazły się w narożnikach pojazdu. Studyjne Audi może poruszać się autonomicznie. Systemy działające na poziomie 4 nie potrzebują wsparcia kierowcy, są jednak ograniczone do określonego obszaru działania np. do autostrady lub specjalnie wyposażonego rewiru w mieście.
AudiAIME_AutoRok_2019_003
Gdy nie ma konieczności używania pedałów, kierowca wygodnie opiera stopy na podnóżku. Lotnicze fotele mają nowatorską konstrukcje. Tylna ława umożliwia podróż w niemal dowolnej pozycji. W niektórych miejscach kokpitu umieszczono magnesy służące jako uchwyty do kubków lub talerzy. Jest to o tyle ważne, że w autonomicznym aucie podczas jazdy można spokojnie spożywać posiłki. Zamontowane na pokładzie systemy komunikacyjne i interakcyjne sterowane są wzrokowo – metodą eyetrackingu, głosowo oraz z poziomu pól dotykowych znajdujących się w drzwiach. Menu funkcyjne, np. do nawigacji lub systemów info-rozrywkowych, można aktywować spojrzeniem na trójwymiarowym monitorze, a następnie otwierać kolejne ich poziomy, które automatycznie przesuwają się z drugiego na pierwszy plan. Wysokiej jakości sprzęt audio ma funkcję kompensacji hałasów, więc przy pomocy dźwięku w przeciwfazie jest w stanie całkowicie stłumić hałasy dochodzące z zewnątrz. Systemy Audi AI potrafią się uczyć i myśleć, są proaktywne i zindywidualizowane. Dzięki nim modele tej marki będą w przyszłości poruszać się w inteligentny i dosłownie empatyczny sposób, komunikować z otoczeniem i ze swoimi pasażerami.

#audiAI:ME #AudiAIME #audidesign #aimeconcept

Powiązane zdjęcia: