Statystyka wskazuje, że Europejczycy kupują coraz droższe auta. Nie dotyczy to wyłącznie marek premium, lecz w równym stopniu budżetowych. Ponieważ nawet w tej klasie chcemy wozów bezpiecznych, atrakcyjnych, dobrze wyposażonych, ich ceny rosną. Ale jak się okazuje, nie musi być to wzrost drastyczny.
Dacia wprowadzając nową generację Logana, Sandero i Sandero Stepway postarała się, by były one na wskroś nowoczesne, a zarazem nie porażały ceną. Samochody te powstały na bazie płyty podłogowej CMF wykorzystanej już w nowym Renault Clio. Za tą zmianą kryje się zwiększona sztywność nadwozia i lepszy układ jezdny. Cechy te z łatwością dało się to wyczuć już podczas pierwszej jazdy testowej. W zimowych warunkach wystartowaliśmy z Al. Krakowskiej w Warszawie, pojechaliśmy do Płońska i z powrotem.
Z zewnątrz Sandero jest w pełni dojrzałym autem, więc nie sprawia wrażenia modelu klasy budżetowej. Nowoczesności dodają mu zarówno przednie jak i tylne światła z charakterystycznymi wzorami w kształcie litery Y. Akcenty te będą teraz wyróżnikiem wszystkich modeli Dacii. O ile błękitne Sandero nie robiło wielkiego wrażenia na innych użytkownikach drogi, pomarańczowy Stepway zawieszony o 4 cm wyżej (prześwit 17,4 cm) zdecydowanie przyciągał uwagę. W po wiązaniu z relingiem dachowym wydaje się on znacznie wyższy niż podstawowy model Sandero.
Offroadowe nakładki, zmieniony pas przedni, więcej przetłoczeń na masce oraz relingi zupełnie odmieniły wygląd. A’propos relingów, wreszcie pojawił się przełomowy patent w ich konstrukcji, który ułatwi nam mocowanie pojemnika dachowego lub uchwytu do rowerów. Wzdłużne wsporniki da się tak przekręcić, by stały się poprzeczkami. Wnętrze pod wieloma względami odpowiada konkurentom segmentu B. Od niektórych rywali jest nawet obszerniejsze.
Co prawda plastik deski rozdzielczej i osłon drzwi jest twardy, ale po tekstylnych wstawkach, ekranie centralnym i ozdobnikach w wersji Stepway widać, że producent starał się, by kokpit dobrze się kojarzył i byśmy miło spędzali w nim czas. Kierownica regulowana w dwóch płaszczyznach (życzyłbym sobie większy skok poosiowy) i duży zakres regulacji fotela zapewniają możliwość dopasowania pozycji kierowcy do wzrostu. Dzięki zmiennej sile wspomagania, układ kierowniczy działa lekko podczas parkowania, a przy szybszej jeździe zapewnia precyzję w prowadzeniu auta.
Do wyboru mamy trzy systemy multimedialne ze złączem Bluetooth i USB. Standardowo stosowanych jest sześć poduszek powietrznych oraz przycisk SOS w razie konieczności wezwania pomocy. Fotele, z zagłówkami o dziwnym kształcie, są wygodne. Oczywiście komfort jazdy należy przypisać przede wszystkim dobrze dobranemu zawieszeniu i zwiększonemu rozstawowi osi. Auto mniej niż poprzednik buja na pofalowanej nawierzchni. Kto zajrzy do bagażnika zdziwi się jak nisko znajduje się jego podłoga. Mimo krótkiego zwisu tylnego pojemność wynosi 328 litrów, i można ją pokaźnie zwiększyć kładąc oparcia.
Pod maską mogą pracować różne wersje benzynowego silnika R3-1.0, spełniające obowiązującą normę Euro 6D-Full. W gamie znajduje się wolnossąca jednostka SCe 65 z przekładnią M5, turbodoładowana TCe 90 z przekładnią M6 lub CVT oraz TCe 100 LPG M6 – zasilana benzyną lub gazem. Drogę do Płońska przebyliśmy korzystając za gazu i uzyskaliśmy średnie zużycie 9,5 l/100 km. Dla porównania koledzy drugim takim samym autem chwalili się zużyciem gazu 7,5 l/100 km. Widać z tego, że niezależnie od rodzaju zasilania, auto z silnikiem 3-cylindrowym bardzo reaguje na styl jazdy i warunki panujące na drodze. Z pewnością ominięcie korka bocznymi drogami nie sprzyjało spokojnej jeździe.
Wracaliśmy Sandero Stepway ze 100-konnym silnikiem. Szósty bieg przekładni zapewniał jazdę z niskimi obrotami. Było więc oszczędnie (ok 6,7 l/100 km) i relatywnie cicho, a najgłośniejszym ogniwem – wraz ze wzrostem prędkości – okazywały się … zimowe opony. Jeszcze zanim wyruszyliśmy, w oko wpadł mi Stepway i z pewnością gdybym decydował się na Sandero, to wybrałbym crossovera. Jak to zwykle bywa, najbardziej atrakcyjny model okazuje się też najdroższy. Ceny Dacii Sandero mieszczą się w przedziale 40,9 – 62,9 tys zł. Niebawem dojdzie też 3-bryłowy Logan o długości 4,4 m (30 cm dłuższy od Sandero, bagażnik 528 l).
Reasumując, Dacia dokonała istotnego przeskoku jakościowego i teraz o jej kupnie nie będzie decydował wyłącznie ‘portfel’ lecz również wygląd – zwłaszcza, gdy mówimy o wersji Stepway. WS
