Biodesign nie jest nowym kierunkiem w projektowaniu samochodów, ale teraz nabiera szczególnego znaczenia, bo wszystko wskazuje na to że nie ma od niego odwrotu. Zresztą po co przemysł miałby się od niego odwracać, wszak daje on zupełnie nowe możliwości technologiczne jak i designerskie, nie wspominając o ochronie środowiska.
Biodesign dobrze komponuje się z projektami retro, współczesnymi, ale najlepiej z futurystycznymi. Te ostatnie zazwyczaj okazują się najtrudniejszym zadaniem, bo granice tego co możliwe, a zarazem akceptowalne, są trudne do zdefiniowania.
Do tego wizja musi być przekonująca i wiarygodna. Ponoć kluczem do sukcesu jest odpowiednia doza fantazji oraz znalezienie odpowiedniej inspiracji. Twórcy Mercedesa AVTR, przedstawionego podczas targów elektroniki użytkowej w Las Vegas, czerpali inspirację z filmu Avatar.
Cytatów z niego jest całe mnóstwo, a poza tym w ekosystemie przyszłości najwyższym luksusem ma być połączenie człowieka z naturą za pomocą nowoczesnych rozwiązań technicznych. Koncepcja pokazuje, jak harmonijnie pojazd może „wtopić się” w otoczenie i komunikować się z nim.
Gdy tylko kierowca wsiada do środka, samochód staje się swoistym rozszerzeniem możliwości jego ciała i narzędziem do odkrywania otoczenia – podobnie jak w filmie, gdzie ludzie mogą używać awatarów do wzbogacania swoich umiejętności.
Otwarty design spaja kabinę z tym, co na zewnątrz, w emocjonalną całość. Zamiast konwencjonalnej kierownicy do połączenia człowieka z maszyną służy wielofunkcyjny element sterujący w konsoli środkowej. Po umieszczeniu ręki na jednostce sterującej wnętrze ożywa, a pojazd rozpoznaje kierowcę na podstawie jego tętna i oddechu. Wystarczy unieść rękę, a na dłoni pojawia się menu, dzięki któremu intuicyjnie można wybierać różne funkcje. Na przykład grafiki 3D generowane w czasie rzeczywistym, stają się pomocne przy odkrywaniu fikcyjnego świata z różnych perspektyw.
Tapicerka z wegańskiej skóry jest pierwszą mikrofibrą, gwarantującą zrównoważony rozwój w całym cyklu produkcyjnym. Podłogę zdobi innowacyjne drewno o nazwie Karuun. Materiał do jego produkcji (rattan) rośnie bardzo szybko jako surowiec naturalny i jest ręcznie zbierany w Indonezji. Nadaje on wnętrzu przytulną atmosferę i emanuje naturalnością.
Przednie fotele mają organiczną formę, przypominającą hamaki z liści z filmu Avatar, a impulsy generowane przez siedzenia sprawiają, że jazda staje się holistycznym doświadczeniem. Jedyne zastrzeżenie wzbudza kształt tylnych foteli z nachyloną do przodu ich górną częścią. Wydaje się, że nie da się na nich podróżować w wygodnej pozycji.
Centralna konsola symbolizuje Drzewo Dusz, najświętsze miejsce Na’vi. Pulsujące światłowody, niczym nerwy oplatają nadwozie. Wydłużona, sportowa sylwetka wyróżnia się mocno podkreślonymi nadkolami, zaś duży, owalny otwór drzwiowy sprawia, że pojazd ma postać otwartej rzeźby.
Przezroczyste poszycia drzwi zapewniają wrażenie lekkości i podkreślają skupienie projektantów na połączeniu elementów zewnętrznych, wewnętrznych oraz obsługi auta. Spektakularne otwieranie i zamykanie drzwi jest inspirowane skrzydłami filmowych istot banshee lub ikran. 33 bioniczne klapy z tyłu nadwozia przypominają łuski gadów. Mogą pomóc komunikować się ze światem zewnętrznym poprzez naturalnie płynne ruchy, subtelnymi gestami. Bioniczne klapy zgodnie zmieniają swoją pozycję podczas manewrów, a ponadto mogą służyć jako panele słoneczne.
Prototypowy Mercedes napędzany jest czysto elektrycznie (4 silniki o łącznej mocy 475 KM). Po raz pierwszy wykorzystano w nim rewolucyjną technologię akumulatorów opartą na ogniwach organicznych na bazie grafenu, całkowicie wolną od metali rzadkich oraz metali szlachetnych. Materiały, z których wykonano baterie, nadają się do kompostowania, a zatem podlegają całkowitemu recyklingowi, dzięki czemu mobilność elektryczna uniezależniona zostałaby od zasobów kopalnych.
Pojemność 110 kWh takiego akumulatora przekładałaby się na zasięg rzędu 700 km. Wszystkie koła są skrętne, więc AVTR może poruszać się też w bok pod kątem 30 stopni. Tak zwany „ruch kraba” nadaje mu zwierzęcy charakter również pod względem motoryki. Przy projektowaniu kół inspirowano się nasionami Drzewa Dusz z Avatara. Bieżnik i oświetlone ramiona obręczy sprawiają wrażenie organicznej rzeźby. Opr. WS
Polub nas na fb: https://www.facebook.com/MagazynAutoRok