Symbol tego auta brzmi jak kod weryfikacyjny, ale za nim kryje się znacznie więcej niż zwykłe pozwolenie na dostęp. To ma być dostęp do pierwszego w pełni elektrycznego modelu Toyoty. Pod względem wielkości będzie to ten sam segment co RAV4, a więc SUV klasy średniej. Przy czym bZ4X jest nieco niższy od niej i wydaje się lepiej dolegać do podłoża.
Jak mówi jego konstruktor Koji Toyoshima jest pojazdem elektrycznym bez kompromisów. Platforma podłogowa e-TNGA, która posłuży również do budowy innych modeli koncernu, odznacza się dużym rozstawem osi i krótkimi zwisami nadwozia, dzięki którym zwiększone zostały właściwości terenowe. Wspomaga je układ e-AWD z silnikami przy obu osiach. Novum stanowi układ kierowniczy steer-by-wire – czyli pozbawiony mechanicznego połączenia między kierownicą a przekładnią kierowniczą. Wydaje się, że dobry efekt uzyskali styliści. Co prawda styl prezentowany w tym koncepcie jest rozwinięciem idei z RAV4, ale w tym przypadku zarówno sylwetka jak i design lepiej współgrają.
Nadwozie wykazuje dużo dynamiki i odwagi wprowadzania nowych motywów, które podkreślają zarówno nowoczesność jak i charakter sportowo-terenowy. Wracając do samego symbolu bZ (beyond Zero), związany jest on z serią 7 nowych aut elektrycznych stanowiących część ofensywy, w wyniku której do 2025 roku Toyota zamierza opracować aż 15 pojazdów o napędzie czysto elektrycznym. WS
Polub nas na fb: https://www.facebook.com/MagazynAutoRok