Gdy po raz pierwszy na zdjęciach zobaczyłem nową Toyotę Camry, przeraził mnie przeogromny dolny wlot powietrza przypominający sporych rozmiarów kaloryfer. W marcu podczas salonu samochodowego w Genewie miałem okazję przyjrzeć się temu autu, a wkrótce usiadłem za jego kierownicą. Już wtedy dotarło do mnie, jak zdjęcia mogą wprowadzić w błąd.
Toyota Camry
Rzeczywiście grill – zgodnie z modą – jest monstrualny, ale przez to że grafitowy, nie razi. Wręcz odwrotnie, dodaje autu niepowtarzalnych cech i dobrze współgra z całym nadwoziem. A całość wygląda dobrze, może nawet od strony designu jest najciekawszym, najlepiej wyważonym współczesnym modelem Toyoty. Styliści znaleźli nie tylko atrakcyjny wzór twarzy, ale również zadbali, by tylna część nadwozia nie była pozbawiona dynamiki. Uwagę zwraca przetłoczenie okalające klapę bagażnika, których końce płynnie sięgają słupków C. Dzięki temu również tył auta stał się charakterystyczny.
Toyota Camry
Rozmiary
Jeśli chodzi o rozmiary, Toyota Camry zawsze była modelem o jeden segment większym niż Avensis, a tym samym reprezentowała segment E. Ponieważ niektóre auta segmentu D zostały mocno powiększone, więc Camry nieznacznie przewyższa je swoimi gabarytami, co pozytywnie wpływa podczas jazdy miejskiej, w szczególności podczas parkowania, ale oczywiście odbija się na wielkości wnętrza. By nie dać się zwieść pozorom zebrałem kilka podstawowych rozmiarów wnętrza i okazało się, że identyczne odmierzyłem w jednym z aut segmentu D. Oczywiście to nie wielkość, lecz precyzja wykończenia, jakość materiałów i wyposażenie oraz ergonomia, świadczy o klasie samochodu.
Ergonomia
A propos ergonomii, bardzo dobrze rozwiązano miejsce w którym środkowa część deski przechodzi w konsolę. W niektórych autach prawe kolano kierowcy i jeszcze częściej lewe kolano pasażera trafia na wystający narożnik konsoli. Podczas gwałtownego hamowania pasażer boleśnie uderza kolanem. Gorzej jest podczas nawet lekkiej kolizji. Inna sprawa, czy tak asymetryczna deska rozdzielcza podoba się. Zapewne zdania będą podzielone. Moim zdaniem design jest ok., bo o oryginalność w tym zakresie nie jest łatwo.
Czytelność deski rozdzielczej nie wzbudza zastrzeżeń (najważniejsze informacje wyświetlane są na przedniej szybie), podobnie jak i komfort siedzenia oraz możliwość regulacji foteli. Camry należy do nielicznych aut, w których nie wykorzystuję pełnej możliwości cofnięcia fotela kierowcy. Jeśli nawet tak zrobię, z tyłu da się jeszcze usiąść. To nie zmienia faktu, że w tak sporym aucie wygodniej jest z tyłu podróżować w dwójkę niż w trzy osoby. Spory bagażnik (524 litry) ma pod podłogą koło dojazdowe, więc nie musimy jeździć z duszą na ramieniu.
Camry zapewnia dużą przyjemność prowadzenia, zwłaszcza że płynnie działająca przekładnia automatyczna e-CVT wyręcza nas z konieczności zmiany biegów. W zakresie niskich i średnich obrotów silnik spalinowy pracuje cicho, ale robi się głośnawy, gdy zaczynamy zmuszać układ napędowy do maksymalnego wysiłku. Zawieszenie jest komfortowe.
Na śliskiej nawierzchni daje o sobie znać podsterowność. Pod względem układu napędowego, Toyota poszła znaną drogą i zastosowała hybrydę z 2.5-litrowym silnikiem spalinowym o mocy 177 KM i elektrycznym. Razem dają moc 218 KM, przekładającą się na niezłe osiągi.
Ważące 1643 kg auto przyspiesza w 8,3 s do setki. Jeżdżąc po mieście uzyskaliśmy średnie zużycie paliwa na poziomie 9 l/100 km. Być może to nie tak mało, jak można się spodziewać po hybrydzie, ale z pewnością mniej niż palą podobne auta benzynowe. Do tego Camry krótkie odcinki pokonuje o napędzie elektrycznym, więc wyjeżdżając z garażu nie pozostawiamy za sobą spalin. Na trasie można liczyć na 6-7 l/100 km.
Cena Camry zaczynająca się od 141,9 tys. zł wydaje się przyzwoita (zwłaszcza w odniesieniu do crossoverów segmentu C, których cena przekracza ten poziom). Testowana, bogato wyposażona wersja Executive+VIP wynosi 179,9 tys. zł.
Wojciech Sierpowski
Toyota Camry: #ToyotaCamry #ToyotaTesty #CamryTest #CamryDesign #jazdytestowe
polub nas na facebooku https://www.facebook.com/MagazynAutoRok/