Ile razy spojrzę na Citroena C5X przypomina mi się cała historia luksusowych modeli DS, CX, XM, C6. Nie można powiedzieć, by styliści bezpośrednio wzorowali się na ich sylwetkach, ale pewne detale wskazują, że jednak musieli się im przyglądać. Chyba nie chcieli efektu neoretro, lecz podążali ku przyszłości, ale przy zachowaniu podobieństwa do pozostałych aktualnie wytwarzanych modeli. Nawet jeśli ta kompozycja designu nie przejdzie do historii motoryzacji, z pewnością może się podobać. To samo dotyczy wnętrza, które jest nowoczesne, i obszerne, ale sam design trochę nie zdecydowany.

Wysokość nadwozia nie jest taka jak w suvach, więc siedzi się nisko, a co za tym idzie potrzebujemy sporo miejsca na nogi. Mimo odsunięcia fotela przez kierowcę, osoby siedzące z tyłu nie narzekają na brak miejsca. Zresztą przy rozstawie osi 2,79 m trudno się dziwić. Na bagaże przeznaczono 545 litrów – licząc do półki bagażnika. Obsługa deski rozdzielczej wymaga trochę przyzwyczajenia, ale zadanie ułatwia system głosowy. Odczyt najważniejszych danych zapewnia kolorowy wyświetlacz head-up-display.

CitroenC5XPHEV225-Shine_2023-test_AutoRok_05

Ogólnie C5X stanowi połączenie praktycznego liftbacka i usportowionego kombi, ale z lekką domieszką offroadera. O tym ostatnim świadczy zarówno zwiększony prześwit, jak i oprawa kół. Duże wnęki zabierają sporo miejsca, ale na szczęście nie jest to odczuwalne przez pasażerów. Odczuwalny jest natomiast wysoki komfort jazdy, a tym samym model ten wpisuje się w tendencję, do której Citroen zawsze przywiązywał uwagę. Okazuje się, że komfort jazdy da się osiągnąć bez skomplikowanego zawieszenia hydropneumatycznego.

Pod maską egzemplarza testowego pracowała hybryda z doładowaniem akumulatorów ze źródła zewnętrznego, współpracująca z przekładnią e-EAT8. 225-konna hybryda umożliwia pokonanie 50 km na prądzie, oczywiście pod warunkiem że startujemy z naładowanymi akumulatorami. Łączy ona silnik R4T 1.6 PureTech 180 KM i elektryczny 110 KM współpracujący z akumulatorem 12,4 kWh. Łącznie daje to 225 KM i dobre osiągi (0-100 kmh w 7,8 s, Vmax 233 kmh).

CitroenC5XPHEV225-Shine_2023-test_AutoRok_03

Kiedy odbieraliśmy auto akumulator naładowany w 24% umożliwiał pokonanie 8 km wyłącznie o napędzie elektrycznym, ale komputer pokładowy pokazywał łączny zasięg (zbiornik paliwa zatankowany do pełna) 720 km oraz średnie zużycie paliwa 6,7 l/100 km. Ładując regularnie baterie, może być ponad 3-krotnie mniejsze, ale nie da się ukryć, że nie tylko benzyna lecz prąd również jest drogi. Jakby nie patrzyć, auto ważące ponad 1700 kg i tak oszczędnie obchodzi się z energią. Cena Citroena C5X to 232,8 a z dodatkami 237,9 tys. zł.
WS

Powiązane zdjęcia: