Jest trochę rodzin, które muszą kupić auto co najmniej 6-miejscowe. Zmyślą o tych, dla których Renault Grand Scenic był za drogi, opracowano Dacię MCV, następnie Dacię Lodgy, a teraz oferowany jest model Jogger. Teoretycznie obydwa wcześniejsze auta mogły spełniać oczekiwania, ale brakowało im atrakcyjnej oprawy.
Oczywiście chodzi o design, którego sztuką jest odzwierciedlanie charakteru pojazdu. Nie wystarczy jednak obłożenie ‘grzecznego’ kombi dodatkami typowymi dla wozu offroadowo-rekreacyjnego i podwyższenie zawieszenia. To wszystko jest przydatne, bo zaostrza stylizację, ale podstawę stanowi idea projektu – przełamanie linii dachu, które co prawda nie musi się podobać, ale właśnie wprowadza element niezwykłości.
Dopełnieniem jest specyficzne ukształtowanie tylnych bocznych okien, a także muskularny kształt błotników. Zabawny motyw był taki, że znajomi myśleli że to Volvo, bo ma bardzo podobny układ tylnych świateł, między nimi napis składający się z pięciu liter, a z przodu światła dzienne w połowie wysokości głównych świateł.
O ile większość aut rekreacyjnych ma pionowo ścięty i dość brutalnie wyglądający przód, Jogger jest zaskakująco opływowy. Ścięte narożniki pasa przedniego, pochylenie go począwszy od wysokości poziomo przebiegających świateł dziennych, a także bardzo mocne pochylenie szyby czołowej oraz przedniej części dachu ułatwia cięcie powietrza. Najprawdopodobniej właśnie ta cecha jak i sam napęd sprawia, że Jogger oszczędnie obchodzi się z paliwem.
110-konna jednostka TCe R3 Turbo-1.0 współpracująca z 6-biegową przekładnią przy 100 kmh na VI biegu pracuje z obrotami zaledwie 2 tys./min. Przy tej prędkości a nawet do 130 kmh jest cicho i w miarę ekonomicznie. Jeśli obliczymy koszty podróży na osobę, to transport 7 osób, może okazać się jednym z najmniejszych w ogóle. W mieście jeżdżąc normalnie dynamicznie komputer pokładowy pokazywał średnią 7.0 l/100 km, natomiast na trasie przy 90 kmh-3,5 l/100 km, przy 100-5.0 l, przy 110-6.0 l, i przy 120 kmh-7.0 l/100 km. Te dane należy traktować jako przybliżone, bowiem pomiar jest na tyle czuły, że nieustająco zmieniająca się wielkość utrudnia odczyt. Osiągi uważam za wystarczające jak na auto rekreacyjno-podróżnicze; 0-100 kmh w 11,2 s, prędkość maksymalna 180 kmh.
Duży rozstaw osi 2,9 m oraz opony o wysokim profilu (60%) zapewniają wysoki komfort jazdy i to nie tylko po równej nawierzchni. Prześwit 20 cm jest też niczym sobie, aczkolwiek pewnie każdy wie, że im większa odległość między osiami, tym maleje możliwość pokonywania przeszkód. Zresztą nikt nie powiedział, że Jogger jest samochodem terenowym.
Jeśli chodzi o wnętrze, punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia. Z przodu czujemy się jak w normalnym aucie. Dopiero jak spojrzymy do tyłu widzimy sporą długość wnętrza, a także o ile wyżej siedzą osoby w drugim rzędzie. Jest to aż ok 10 cm, a w trzecim rzędzie jeszcze o ok 6 cm wyżej.
Dzięki kaskadowemu umieszczeniu foteli, wszyscy mają dobry widok. Jeśli chodzi o podłogę, z przodu znajduje się ona na wysokości 33 cm nad nawierzchnią, w drugim rzędzie 31 cm, natomiast z tyłu znacznie wyżej – 47 cm. Fotel drugiego rzędu, po prawej stronie, po złożeniu otwiera korytarz mierzący ok 49 cm (ten parametr jest uzależniony od pozycji przedniego fotela), więc zajęcie miejsca z tyłu jest jako takie. Dla młodzieży nie stanowi problemu. Dwa tylne bardzo łatwo jest wyjąć, gdy np. chcemy przewieźć coś większego. Tylna klapa otwiera się na wysokość 184,5 cm. Pod podłogą znajduje się pełnorozmiarowe koło zapasowe 205/60-16. A na dachu relingi znacznie ułatwiające montaż bagażnika.
I na koniec, tradycyjny punkt; co bym zmienił w tym aucie, gdybym mógł? Wydłużyłbym dźwigienkę prawego przedniego fotela służącą do odblokowania przesuwu, tak był łatwiej było sięgnąć do niej również kierowcy. Ponadto postarałbym się zlikwidować na wysokości głowy śruby mocowania pasów bezpieczeństwa wystające ze słupków B, a w trzecim rzędzie dźwigienki służące do otwierania bocznych okien. Trochę brakowało też ‘osprzętu’ w drugim rzędzie foteli; np. stolików, uchwytów na kubki z napojem.
Reasumując; Dacia ma w swojej ofercie bardzo atrakcyjny 7-miejscowy samochód rekreacyjny, chyba nawet najtańszy w swojej kategorii. Cena wersji podstawowej to 86,9 tys. zł, a testowanej z dodatkami 98 tys. zł. WS
