Na początku swojego istnienia Hyundai w zakresie designu zdał się na talent wschodzącej gwiazdy – Giorgetto Giugiaro. Później próbował własnych sił lansując styl azjatycki, następnie zaczął podążać w tym samym kierunku co reszta świata, a teraz stara się stworzyć własny styl.
Zatrudnienie bardzo dobrych stylistów z bogatym doświadczeniem sprawia, że Hyundai nie szuka tego stylu po omacku, lecz ma swój cel określony mianem Sensuous Sportiness. Tak więc styliści Hyundaia mają pełne ręce roboty, bo oprócz nowych modeli, przygotowują auta kolejnej generacji jak również wybiegają w przyszłość, która jeśli zajdzie potrzeba będzie bliższa niż mogłoby się wydawać. Do tej ostatniej grupy pojazdów należy koncept Prophecy o ponadczasowym uroku.
W odróżnieniu od większości dzisiejszych aut na jego nadwoziu nie ma ostrych niczym żyletka krawędzi. Sylwetka wygląda niczym czarny szlachetny kamień oszlifowany pędem wody. Łagodnie wyginane, zaokrąglone płaszczyzny sprawdzają się również podczas cięcia powietrza podczas jazdy, a do tego są miłe dla naszych oczu. Linia tyłu wyraźnie podąża za stylem Boat Tail, który już w latach 20 poprawiał aerodynamikę nadwozia.
Jeśli w opadającej linii tego auta ktoś dostrzega pewne podobieństwo do sylwetek takich modeli jak Saab 92 czy Porsche 911, to trudno się dziwić, ale warto pamiętać, że ich twórcy nie byli odkrywcami lecz wzorowali się na profilu skrzydła samolotu. Hyundai nie jest obciążony żadnymi tradycyjnymi motywami. Łatwiej mu tworzyć pojazdy o futurystycznym wyglądzie – i to wykorzystuje. Ogólnie rysy Prophecy są czyste, pozbawione zbędnych przetłoczeń i ozdobników.
W projekcie nadzorowanym przez szefa globalnego centrum designu – SangYup Lee, liczą się proporcje, które sprawiają, że od auta nie chce się oderwać wzroku. Nawet przód z pikselowymi światłami, obchodzący się bez wielkiego wlotu powietrza nie wydaje się nudny, ani też pusty.
Wnętrze przypomina statek kosmiczny, pozbawiony klasycznej kierownicy. Jej funkcję przejmują dżojstiki albo też można korzystać z trybu autonomicznej jazdy. Oba sposoby prowadzenia doskonale pasują do tak futurystycznego pojazdu, jakim jest elektrycznie napędzany Prophecy.
A propos nazwy ‘przepowiednia’, koncept jest zapowiedzią zmiany stylu aut seryjnych. A jak wiadomo Hyundai potrafi działać szybko, o czym świadczy zamiar wymiany w sezonie 2020 wszystkich modeli na nowe. WS
