Renault Polska przedstawiło wyniki sprzedaży aut marek Renault i Dacia za rok 2024 oraz plany na rok bieżący. Nas najbardziej interesują samochody osobowe, ale nie sposób pominąć iż Renault piąty rok z rzędu jest liderem sprzedaży dostawczaków. Miniony sezon był dobry dla francuskiego koncernu, bowiem na świecie sprzedał 2 264 815 aut co dało wzrost o 1,3%, w Europie 1,6 mln aut, co stanowiło dwukrotnie wyższy wzrost niż na rynku europejskim.
A w naszym kraju? Jak widać na planszy (fot 1) ‘Sprzedaż globalna Top 20’, Polska zajmuje 12 miejsce na świecie pod względem sprzedaży aut koncernu Renault. Nie jest to zły wynik, ale wiadomo każdy chciałby poprawić swoją pozycję. W Polsce Renault sprzedało 34 732 samochody osobowe i dostawcze, co dało wzrost sprzedaży o 9,8% w porównaniu z rokiem 2023. Szansa na wejście Polski do Top 10 wydaje się możliwa. W segmencie aut osobowych marka Renault zakończyła ubiegły rok na 9. miejscu, ze sprzedażą 21 629 samochodów osobowych, co daje o 18,7% więcej w porównaniu z rokiem 2023.
Najchętniej wybieranym modelem osobowym był Captur, z liczbą 6294 sprzedanych samochodów (+83,9% vs. 2023), z czego 12,5% mixu sprzedaży stanowiły wersje hybrydowe. Captur zajął czwarte miejsce w segmencie B-SUV. Znacząco wzrosła również sprzedaż Renault Captur do klienta indywidualnego (4255, czyli +116,5% vs. 2023). Ciekawie prezentuje się ranking sprzedaży na polskim rynku (fot 2). Toyota i Skoda absolutnie królują na nim. W Top 10 znalazły się obie marki Renault i Dacia. Zaskakująco słabo wypada Ford i zadziwia brak marek Stellantisa. Jeszcze ciekawiej zestawienie to prezentowałoby się, gdybyśmy ułożyli kolejność koncernami.
Na pierwszym miejscu w rankingu sprzedaży aut osobowych w Polsce znajduje się Volkswagen Group Polska, na drugim Toyota z Lexusem, na trzecim koncern Hyundai. Jeśli chodzi o nadchodzący sezon, Renault – czyli główna marka francuskiego koncernu – ma w planie sporo niespodzianek. Problem w tym, że Renault jakiś czas temu postawiło na auta elektryczne, czego efektem jest dziś kilka takich właśnie modeli. Problem tylko w tym, że póki co ‘elektryki’ zwolniły tempo zwłaszcza na naszym rynku. Czy nowe modele takie jak 5, 4, Twingo sprawią, że ustawią się po nie kolejki? U nas raczej nie. Chwilowo – i nie wiemy jak długo ta tendencja potrwa – atrakcyjniejsze są hybrydy. Na szczęście pod tym względem Renault jest dobrze do tego rodzaju napędu przygotowane.
Bez wątpienia, dla Renault coraz silniejszym wsparciem okazuje się marka Dacia. W 2024 roku sprzedała w Polsce 20 005 samochodów, co stanowi wzrost o 12% w porównaniu z rokiem 2023. Ciekawostkę stanowi fakt, że 62% Dacii odbieranych było z fabryczną instalacją LPG, podczas gdy wersje hybrydowe HEV stanowiły 20%.
Niebawem Dustera wesprze na rynku większy i co istotne nieznacznie droższy Bigster. Jestem pewien, że w ofercie Renault/Dacia jest jeszcze niewykorzystany potencjał, który mógłby zwiększyć sprzedaż wozów tych marek. Weźmy chociażby Renault Grand Kangoo – bardzo udany samochód rodzinny, komfortowo mieszczący 7 pasażerów, który jest słabo rozreklamowany. Przekonałem się, że rzadko kto o nim wie, więc jak ma go kupić? Osobom szukającym tego typu auta proponuje się drogie, nowe Espace (5+2), które nie ma zbyt wiele wspólnego z pierwowzorem o tej nazwie.
Drugi temat to póki co słabe wykorzystanie tytułu Car of the Year Polska 2025 zdobytego przez Dacię Duster. Na konferencji wspomniano o nim jako jednej z nagród z 2024 roku (co odzwierciedlała jedna z plansz, fot 3), tymczasem dotyczy ono całego sezonu 2025. Oczywiście można przejść nad tym sukcesem do porządku dziennego, albo też uczynić z niego wielki atut, który powinien przełożyć się na wzrost sprzedaży Dustera. A przecież o to firmie Renault Polska chodzi.
Wojciech Sierpowski