Styliści i konstruktorzy nie po raz pierwszy stworzyli duet ekscytujących środków lokomocji. Łączone już były samochody z motocyklem, jachtem, a nawet samolotem. Tym razem z myślą o zamożnych klientach firmy Lamborghini oraz Tecnomar wchodząca w skład koncernu The Italian Sea Group wspólnie przygotowały parkę składającą się z Lamborghini Sian FKP 37 oraz motorówki Tecnomar for Lamborghini 63. Tajemniczy symbol specjalnej wersji hybrydowego superauta pochodzi od inicjałów Ferdinanda Karla Piëcha oraz jego roku urodzenia, natomiast liczba 63 w nazwie łodzi oznacza początek produkcji samochodów marki Lamborghini.
Zapewne każdy spodziewa się w maszynowni jachtu silnika Lamborghini, tymczasem pracują w niej dwie jednostki MAN V12 o łącznej mocy 4000 KM. Bez wątpienia są one potwornie ciężkie, ale ich masa to i tak kropla w morzu, bowiem mimo skorupy wykonanej kevlaru, całość waży 24 tony. Dla nas samochodziarzy taki ciężar wydaje się niemal niewyobrażalny, natomiast nadal jest to łódź klasy ultralekkiej. Użyto w niej sporo detali i motywów designerskich z samochodu, by w obu drogich zabawkach zamożny nabywca czuł się jak u siebie.
Z kolei model Sian napędzany jest hybrydą składającą się z silnika V12-6.5-785 KM i elektrycznego (48V) o mocy 34 KM. Łącznie uzyskują one moc 818 KM, która pozwala na sprint do steki w 2,8 s i osiąganie prędkości 350 kmh. Zamiast ciężkich akumulatorów energia elektryczna gromadzona jest w superkondensatorze.
Kupno Lamborghini Sian z pewnością jest łatwiejsze niż kupno jachtu o którym mowa, wycenianego na 3 mln euro. Kupił, nie kupił, popatrzeć warto. WS
