Firmy samochodowe elastycznie starają się podchodzić do swojej historii, tradycji, podziału na segmenty. Chcąc nadążyć za zapotrzebowaniem, które wynika z badań rynku i sondażu grup potencjalnych nabywców, projektują auta łączące wiele cech, nowych tendencji, nierzadko poszukując nieodkrytych nisz.
Świetnym tego przykładem wydaje się Peugeot 5008, który z jednej strony pachnie suvem, ma wnętrze 7-miejscowego minivana, zachowuje się jak samochód o sportowym charakterze, a gdy usiądziemy za kierownicą, sprawia wrażenie kapsuły przyszłości. Efekt ten potęguje fakt, że 5008 w wydaniu elektrycznym potrafi niemal bezszelestnie przyspieszać, w dodatku nie pozostawiając za sobą dymu. Być może jedynym byłby dym z opon, ale elektronika na to nie zezwala. W ogóle zawładnęła techniką motoryzacyjną, sukcesywnie wypiera nawet wszelkiego rodzaju przyciski, włączniki, pokrętła i potencjometry. Na szczęście jeszcze nie całkiem, trochę ocalało.
Design wnętrza jest supernowoczesny. Panuje w nim atmosfera domowego pokoju. Deska rozdzielcza jednym ciągiem przechodzi w boczki drzwi. Nad kierownicą rozpościera się ‘lewitujący’ zestaw, który trochę przypomina przenośny radiomagnetofon. Oczywiście za czarnym szkłem kryją się dwa monitory – jeden z zestawem zegarów, drugi wielofunkcyjny.
Myślę, że styliści przejrzeli trochę filmów science fiction pod kątem designu i to jest efekt poszukiwań. Nic dziwnego, że możemy poczuć się jak w statku kosmicznym. Ale nie wszystko musi nam pasować; dla mnie czegoś wydaje się za dużo, albo artystyczny chaos sprawia takie wrażenie. Piękny zestaw monitorów jest za bardzo agresywny i ściąga uwagę, zdecydowanie za daleko umieszczono włącznik startowy silnika oraz przełącznik kierunków jazdy, przez co muszę się nachylać. Pod tym względem lepiej mają osoby o mniejszym wzroście, siedzący bliżej kierownicy.
Preferuję konsolę środkową, która daje się całkowicie zamykać tak by nic nie wprowadzało nieładu. Jednak pasażerowie chwalą otwartą konsolę, bo mają pod ręką np. telefon, torbę, dokumenty itd. W bardzo poręcznym miejscu umieszczono rolkę potencjometra głośności audio. Gdybym mógł, dwie rzeczy zmieniłbym na pewno; jedna to pas bezpieczeństwa kolidujący z pokrętłem położenie oparcia fotela (w tym przypadku problem rozwiązuje elektryczna regulacja), a drugie to nieergonomiczne ukształtowanie boczku drzwi utrudniające trafianie dłonią na przyciski służące do otwierania okien. Chodzi o nadmierną wypukłość tapicerki znajdującą się tuż za wnęką służącą do zamykania drzwi, która nawiasem mówiąc jest trochę za mała i słabo widoczna.
Zaobserwowałem, że pasażerowie przez chwilę wzrokiem szukają czegoś za co mogliby przyciągnąć otwarte drzwi. Oczywiście wymienione uwagi mają się nijak do zalet auta takich choćby jak wygoda siedzenia, komfort jazdy, wyciszenie charakterystyczne dla elektryków, mała kierownica (34,5 cm) i przełożenie układu kierowniczego za sprawą którego nie jesteśmy zmuszeni do nadmiernego kręcenia kierownicą. No i oczywiście przyspieszenia prawie godne auta sportowego.
Rozpędzanie pojazdu ważącego 2218 kg (w tym akumulatory 520 kg) trwa 9,7 s, prędkość maksymalną ograniczono do 170 kmh. Na ile starcza akumulator 73 kWh? Podczas odbioru auta był on naładowany w 100%. Komputer pokładowy ocenił zasięg na 502 km. Taki wynik okazał się optymistyczny; zasięg malał szybciej niż narastały kilometry na liczniku. Nie da się ukryć, że masa robi swoje a dzięki mocy 213 KM łatwość przyspieszania kusi. Krótko mówiąc rozpoczynając przygodę z elektrycznym Peugeotem 5008 warto prowadzić dokładne notatki związane z zasięgiem, ładowaniem, przebiegiem i oczywiście wyciągnąć wnioski, ewentualnie skorygować nasz styl jazdy.
W ofercie znajduje się również wersja 230 Long Range z silnikiem elektrycznym o mocy 231 KM, akumulatorze 96,9 kWh i zasięgu do 664 km. Od razu warto dodać, że istnieje też wersja napędzana hybrydą oraz hybrydą plug-in. Z chwilą przeprowadzania testu, auto kosztowało 214 200 zł. Może to nie mało kasy, ale podobno cena nie jest wygórowana – zwłaszcza gdy odejmiemy dopłatę do elektryków. Wracając do wymiarów; 5008-ka odznacza się rozstawem osi 290 cm, a jej gabaryty to 479x193x169,4 cm, bagażnik mieści 348 litrów, po złożeniu trzeciego rzędu foteli 916 cm, a po złożeniu II i III rzędu foteli 2232 litry.
Prześwit wynosi 20,4 cm. Koła miały rozmiar 255/55-19, średnica zewnętrzna 71,5 cm, felga toczy się 8,8 cm nad nawierzchnią. Wsiadając nie zawadzamy o krawędź dachu, bo jest ona położona 149 cm nad nawierzchnią (pomiar po otwarciu drzwi), narożniki deski rozdzielczej wystają 24 cm z otworu drzwiowego. Wysokość wnętrza mierzona od górnej krawędzi przedniej szyby do podłogi to 114 cm, natomiast szerokość na wysokości łokci 151 cm.
Z kolei odległość oparcia fotela od pedału hamulca to 110 cm, przy cofniętym fotelu między oparciami (II i III rzędu) pozostaje 68 cm, ale drugi rząd jest przesuwny (do przodu o 16 cm). Odległość trzeciego rzędu oparć siedzeń od oparć drugiego rzędu to 56 cm, a po przesunięciu II rzędu siedzeń do przodu to 72 cm. Jeśli osoby siedzące w II rzędzie nie przesuną swoich foteli do przodu (choćby o połowę) to osoby siedzące z tyłu nie mają co zrobić z nogami, bo wtedy stopień podłogi uniemożliwia wsunięcie stóp pod siedziska środkowego rzędu.
Podłoga przed I rzędem foteli znajduje się na wysokości 41 cm nad nawierzchnią, przed II – 42 cm, a przed III rzędem foteli 52,5 cm. Kierowca siedzi 15,5-23,5 cm nad podłogą, w II rzędzie 25 cm, a w III – 19,5 cm. Podłoga bagażnika znajduje się na wysokości 82 cm. Zamiast koła zapasowego otrzymujemy zestaw naprawczy. Mierząc od spodu, pokrywa bagażnika unosi (w tym egzemplarzu ręczni) się na wysokość 184 cm. Szerokość między wnękami wynosi 102,5 cm, długość 108 cm, a po złożeniu foteli II i III rzędu co najmniej 185 cm (długość ograniczają tylko oparcia foteli I rzędu).
Reasumując: Nowy Peugeot 5008 wydaje się obecnie najbardziej zaawansowanym, a zarazem najbardziej funkcjonalnym samochodem tej marki. Warto o nim pamiętać przy wyborze auta rodzinnego, zwłaszcza gdy mamy wielodzietną rodzinkę.
Wojciech Sierpowski