Wspaniała niegdyś marka Lancia ma duże problemy z tożsamością, albo jak kto woli z DNA. Kiedyś zasłynęła z innowacyjnych konstrukcji, czego dowodem była np. konstrukcja nadwozia Lancii Lambda czy też cała seria silników widlastych o ekstremalnie małym rozwidleniu. Przez chwilę fascynowały jej luksusowe pojazdy, w latach 60 przyciągała uwagę kreacjami pochodzącymi z włoskich ośrodków designu. W kolejnych dekadach Lancia postawiła na rajdy samochodowe.
W 1969 roku została przejęta przez koncern Fiat, który bardzo szybko pozbył się zdobyczy Lancii i wozy tej marki wtórowały modelom Fiata, czyli jak najmniejszym kosztem na ich bazie projektowano Lancie. Próbowano nawet powrócić do wozów klasy premium, ale przednionapędowe konstrukcje w zasadzie dyskwalifikowały to przedsięwzięcie, nie mówiąc o mało trafnym designie zarówno Kappy jak i Thesis. Wyjątek stanowiły piękne prototypy Kayak Bertone, a także Fulvia Coupe będąca dziełem Flavio Manzoni’ego.
Nie sprawdził się też pomysł przyczepiania logo włoskiej marki do sprowadzanych z USA Chryslerów (Voyager, serii 200 i 300). Można było odnieść wrażenie, że ówczesnemu koncernowi FCA Lancia nie była po drodze. W efekcie zaprzestano produkcji wszystkich modeli, za wyjątkiem wytwarzanego od 13 lat (w Polsce) Ypsilona. Najmniejsza, typowo miejska Lancia funkcjonowała głównie dzięki zamówieniom z włoskiego rynku. Nic dziwnego, że to właśnie nowy Ypsilon ma się pojawić jako pierwszy wóz tej marki po restarcie Lancii w koncernie Stellantis.
Za bazę posłuży ta sama platforma co między innymi w Jeepie Avenger, a więc stanie się autem większym od dotychczasowego Ypsilona. Siłą rzeczy będzie miejskim crossoverem i należy przypuszczać, że odziedziczy drobną wadę jaką jest asymetryczna pozycja za kierownicą, wynikająca z dużych wnęk kół. Platforma ta umożliwia stosowanie dowolnego układu napędowego, ale od 2026 roku Lancia będzie wprowadzała na rynek wyłącznie modele o napędzie elektrycznym, a od 2028 roku będzie sprzedawała wyłącznie samochody elektryczne.
Jak będzie wyglądała nowa generacja Lancii? Pewien wgląd w futurystyczny styl dała rzeźba nazwana Pu+Ra Zero, kojarząca się bardziej ze statkiem kosmicznym niż samochodem, a następnie bardziej realistyczny koncept Pu+Ra HPE. Jeśli jego styl kogoś przeraża, to niech się nie martwi – to tylko śmiała demonstracja idei designu i szczegółów, którymi mają się wyróżniać wozy tej marki, a także wnętrza odznaczające się domową atmosferą. Ciekawostkę techniczną stanowi system informacyjno-rozrywkowy S.A.L.A. łączący funkcje audio, obsługę klimatyzacji i oświetlenia – obsługiwany dotykowo bądź głosowo.
Wojciech Sierpowski